Blog

27 listopada 2017

Jak umiejętnie robić selfie?

Są takie rzeczy, których nie sposób pominąć, kiedy opisujemy pokolenie każdej z dekad – istnieją zjawiska definiujące, określające specyfikę pokolenia. Słowokluczem, jeśli chodzi o lata 10. XXI wieku (choć brzmi to śmiesznie), są media społecznościowe. Jest to również moja epoka, więc piszę to bez jakichkolwiek uprzedzeń. Jesteśmy pokoleniem, które dorastało, jako właściwie pierwsze, z internetem i rosnącymi w siłę portalami (a teraz aplikacjami) społecznościowymi. Dzielenie się swoimi przeżyciami, zdjęciami i wszystkim, czym tylko możemy, na forum, charakteryzuje nas, jako młodych ludzi w 2017 roku, a wydaje się, że ten trend tylko się rozrasta. Jednym z głównych elementów „bycia obecnym” w sieci są selfie albo, co brzmi zdecydowanie lepiej, autoportrety, które upubliczniamy. Obserwując tendencje w social media można by wręcz pomyśleć, że robienie zdjęć innym zostało wyparte przez przednią kamerę, która pozwala na zrobienie sobie takiego portretu samodzielnie, bez żadnej pomocy i niezręcznego „czy możesz zrobić mi zdjęcie?”.

Ja, mimo wszystko, wolę tę drugą opcję, ale jestem absolutnie przeciwna przypisywaniu dzieciakom i młodzieży naszych czasów łatek zapatrzonych w siebie, próżnych czy płytkich, tylko ze względu na to, w jaki sposób i jak bardzo chcą się „odsłaniać” w internecie. Myślę, że w kulturze selfie tkwi coś więcej niż z początku mogłoby się wydawać – dzięki zamieszczaniu na instagramie, facebooku czy gdziekolwiek indziej zdjęć, które sami sobie robimy, zyskujemy absolutną kontrolę nad naszym wizerunkiem, mamy pole do ukazania siebie nie tylko takimi, jakimi jesteśmy, ale, czasem nawet przeciwnie, takimi, jakimi chcielibyśmy się widzieć, może to być droga to artystycznego wyrazu, bo ci z nas, którzy są bardziej kreatywni, tworzą przemyślane i wyobrażone internetowe persony. Poza tym aspektem, wrzucanie autoportretów do sieci może mieć funkcje terapeutyczne – co bardziej podnosi na duchu, kiedy nasza samoocena ma się nie najlepiej, niż komplementy od znajomych (lub nieznajomych)? Nie widzę nic złego w robieniu sobie zdjęć i pokazywaniu ich tylko po to, aby dobrze się ze sobą poczuć lub po prostu pochwalić się, że akurat dobrze wyglądamy i chcemy, żeby inni to widzieli.

been blessed by the instagram gods with this light

A post shared by Joanna Kuchta (@joannakuchta) on

Nikt nie wie chyba tyle o robieniu zdjęć (a raczej pojawianiu się na nich) niż modelki i celebrytki – to część ich pracy. Dla tych bardziej opornych z nas, udało mi się ustalić kilka wyznaczników dobrego autoportretu, zaczerpniętych z porad osób, których profile śledzą tysiące, a nawet miliony, osób.

  1. Każdy jest inny – kiedy chcesz zrobić sobie idealne zdjęcie, najpierw zrób jak najwięcej próbnych, a zobaczysz, jaki jest twój „lepszy” profil i z której strony najlepiej się fotografować

  2. Skorzystaj ze „złotej godziny” – tak mówi się o czasie tuż przed zachodem, kiedy światło słońca sprawia, że wszystko wokół promienieje złotym blaskiem. Jeśli robimy zdjęcie w takim świetle, nasza skóra będzie miała ciepły odcień i będzie wyglądać na naturalnie rozświetloną.

  3. Skoro już mowa o świetle, jest ono priorytetem. Trzeba wyczuć, czy wyglądamy w nim dobrze, ale też, biorąc pod uwagę kryteria obiektywne – czy zdjęcie nie będzie zbyt prześwietlone albo zbyt ciemne? Zazwyczaj najlepiej wychodzą zdjęcia robione w świetle naturalnym, a kiedy jesteśmy na imprezie lub już się ściemniło, naszym przyjacielem jest lampa błyskowa.

  4. Kiedy pozujesz, trzymaj telefon trochę powyżej twarzy, żeby wydawała się smuklejsza (ale nie za wysoko i za daleko). Robienie zdjęć „od dołu” nie jest dobrą opcją – podkreślamy wtedy podbródek albo buzia wydaje się większa niż jest w rzeczywistości.

  5. Uśmiechaj się i postaraj się wyglądać naturalnie, przesadne pozowanie będzie wyglądać dziwnie, jeśli robimy sobie zdjęcie w zwyczajnej, codziennej sytuacji.

  6. Zwróć uwagę na tło! Może ono popsuć całe zdjęcie, o czym zdarza nam się zapomnieć, kiedy skupiamy uwagę tylko na tym, czy wyglądamy dobrze.

  7. Wyglądaj dobrze – to absurdalna rada, ale tak naprawdę bardzo prosta. Kiedy planujesz robienie zdjęć, zadbaj o to, aby skóra była zadbana, to ona będzie na pierwszym planie. Oczyść cerę, użyj kremu nawilżającego, a przy makijażu użyj dobrego pudru i produktów rozświetlających. Puder matujący pomoże uniknąć sfotografowania tłustej skóry, a rozświetlacz w odpowiednich miejscach pięknie wygląda na zdjęciach.

Skoro już wiesz wszystko, co ważne, to do dzieła! I nie przejmujcie się za bardzo, najlepsze są zdjęcia, które robimy w odpowiednim momencie z odpowiednimi osobami – szczere emocje fotografują się najlepiej.

 

https://promnent.tumblr.com/post/155953567598/camille-hurel-and-marine-deleeuw-backstage-at

Sunday brunch ?

A post shared by Emily Ratajkowski (@emrata) on