Koreańska pielęgnacja przybyła do nas ze wschodu już kilka sezonów temu, ale nie wydaje się, aby ten trend miał przeminąć. 10-krokowa pielęgnacja dla niektórych z nas wciąż może brzmieć tajemniczo, więc przygotowałam dla was krótki opis każdego etapu, z którego dowiecie się, jakiego typu produktów i w jakim celu używają Koreanki. Wiele produktów Selfie Project można wkomponować w 10-krokową rutynę – sprawdźcie jak!
2.Oczyszczanie na bazie wody – po demakijażu, czas na faktyczne umycie skóry twarzy. Do tego idealnie nada się żel myjący do twarzy (ten z Selfie Project zawiera wyciąg z białej wierzby i black quinoi, działający kojąco i przeciwzapalnie), którego delikatna konsystencja łagodnie ją oczyści i przygotuje do kolejnych etapów.
3. Złuszczanie – zabieg, który uzupełni działanie żelu i jeszcze efektywniej oczyści skórę, przede wszystkim ściągając z jej powierzchni martwy naskórek, dzięki czemu twarz będzie wyglądała na świeżą i gładką. Produkt złuszczający Selfie Project 3w1 to wielofunkcyjny produkt, który doskonale spełnia to zadanie oraz zapobiega niedoskonałościom.
4. Tonik – gdy skóra jest już wolna od zanieczyszczeń i resztek makijażu, należy ją stonizować, czyli przywrócić jej naturalne pH. Do tego użyć można łagodnego toniku oczyszczającego Selfie Project, którego wygodne opakowanie czyni go łatwym w użytku. Odświeża, działa antybakteryjnie i nie podrażnia – wystarczy kilka psiknięć!
5. Esencja to zagadkowa formuła produktu, którą jednak Koreanki uważają za niezbędną. Po całym rytuale oczyszczająco-złuszczającym rozpoczynamy nawilżanie. Esencje to bardzo rozwodnione, skoncentrowane płyny, które odżywią skórę i stanowią bazę pod nakładane później kremy.
7. Maski z tkaniny to jedna z najpopularniejszych obecnie form pielęgnacji – są nie tylko skuteczne, ale i przyjemne w użytkowaniu. Stosuje się je 1-3 razy w tygodniu, w ramach specjalnego zabiegu nawilżającego. Selfie Project wypuściło nową serię masek na tkaninie Animal Masks, pełnych bioaktywnych składników, które wsiąkają w skórę, pozostawiając ją wygładzoną i jednolitą.
8. Czas na kremy! Najpierw krem pod oczy – nakładany bardzo delikatnie, opuszkami palców, poprzez wklepanie go w skórę wokół oczu. Uważajcie tylko, aby jej nie naciągać!
9. Krem nawilżający – ten etap nie wymaga tłumaczenia. Nawilżenie to podstawa pielęgnacji, a dobry krem zapewni naszej skórze barierę ochronną przez cały dzień/noc i zregeneruje ją po zabiegach oczyszczających. Do skóry tłustej nada się krem nawilżająco-matujący Selfie Project o delikatnej, lekkiej formule.
10. Ostatni krok jest konieczny, jeśli chcemy faktycznie ochronić skórę naszej twarzy przed procesami starzeniowymi – to krem z filtrem UV. Azjatki nie pozwalają sobie, aby bez niego wychodzić na słońce, ponieważ opalanie ma zgubne efekty dla cery. Nie zapominajcie, aby używać kremów, które zapewniają ochronę przeciwsłoneczną, a długo będziecie cieszyć się młodą i gładką skórą.
Tak rozbudowana rutyna może wydawać się zbędna i czasochłonna, jednak naprawdę się sprawdza. Sekret koreańskiej pielęgnacji tkwi w sumiennym i wieloetapowym dbaniu o skórę tak, aby była dogłębnie oczyszczona, wyrównana i intensywnie nawilżona. Czy warto? Myślę, że tak!