Porady

1 grudnia 2017

NAWILŻANIE KLUCZEM DO NATURALNEGO BLASKU

W młodym wieku, kiedy nasza skóra jest podatna na (spowodowane różnymi czynnikami) zmiany, zazwyczaj w pielęgnacji najbardziej skupiamy się na oczyszczaniu i złuszczaniu – w przekonaniu, że żele, peelingi i maści pomogą pozbyć się wyprysków i wygładzą naszą cerę. Zdarza się, że przez stosowanie intensywnych produktów oczyszczających, zapominamy o kroku, który w gruncie rzeczy jest jednym z najważniejszych dla zachowania zdrowej, rozpromienionej i zadbanej cery – nawilżaniu. Używanie zbyt dużej ilości kosmetyków matujących, mających ograniczyć produkcję sebum, może długotrwale wysuszyć naszą skórę i sprawić, że osiągamy efekt przeciwny od zamierzonego. Skóra, która jest poddawana ciągłym zabiegom, staje się nadwrażliwa i sucha, co rekompensuje sobie produkcją jeszcze większej ilości sebum i staje się bardziej tłusta niż wcześniej. Jest to błędne koło, które należy zatrzymać – istotnym elementem rutyny pielęgnacyjnej musi być, niezależnie od wieku i typu cery, nawilżanie. Dzięki niemu odżywiamy skórę i łagodzimy działanie innych, antybakteryjnych kosmetyków oczyszczających.

Skórę, oprócz różnego rodzaju kosmetyków, wysusza także zbyt częste jej mycie i nadmierna ingerencja – nadgorliwość nie jest więc receptą na upiększenie naszej cery. O nawilżaniu trzeba pamiętać każdego dnia, bez względu na to, czy nosimy makijaż czy nie, czy wychodzimy z domu, czy spędzamy w nim cały dzień, i tak dalej. Po oczyszczeniu twarzy o poranku i wieczorem, dla wykończenia zawsze należy nałożyć krem nawilżający, delikatnie wklepując i wmasowując go w skórę w taki sposób, aby jej nie naciągać. Można najpierw rozgrzać go w dłoniach i dopiero potem wsmarować, jeśli chcemy nałożyć lżejszą warstwę, która szybciej się wchłonie. Choć krem nawilżający jest uniwersalnym niezbędnikiem, to już rodzaj kremu, jakiego będziemy używać, musi być wybrany pod kątem potrzeb naszej cery – im bardziej tłusta, tym lżejsza powinna być jego konsystencja.

Poza tym, warto zmieniać kremy, kiedy zmienia się pora roku. Naturalne jest, że zimą skóra będzie bardziej podatna na wysuszenie, więc lepiej kupić wtedy taki o mocniejszym działaniu, nawet jeśli nie zmagamy się z suchą skórą. Latem możemy natomiast pozwolić sobie na używanie z lekkich kremów matująco-nawilżających, które nawilżą, ale nie obciążą cery i nie spowodują, że będzie wydawała się tłusta. Krem nawilżający jest także konieczny pod makijażem, aby skóra była odżywiona i podkład oraz inne kosmetyki wyglądały jak najlepiej. Dzięki dobremu nawilżeniu cery, w makijażu będzie wydawała się gładsza i zdrowsza. Pod makijaż trzeba dobrać krem lekki, który nie będzie się za bardzo lepił, a na noc, przed snem, możemy nałożyć coś o gęstszej konsystencji, aby skóra się zregenerowała (przy problemach z przesuszoną cerą, dobrym rozwiązaniem będzie nałożenie intensywnej maski nawilżającej na noc!).

Trikiem dla suchej skóry będzie wmieszanie odrobiny kremu we fluid lub krem CC, jeśli chcemy uzyskać lżejsze krycie i efekt naturalnego, zdrowego rozświetlenia cery. Sprawdzi się to jednak tylko z lekkimi kremami, które, podobnie jak fluid, będą na bazie wody (a nie olejków). Kiedy stosujemy krem pod makijaż, zanim nałożymy na niego fluid, należy odczekać chwilę, aby się wchłonął i stał się mniej mokry, lepki, wtedy łatwo będzie wykonać dalsze elementy makijażu.

Nawilżenie to element pielęgnacji, który jak najdłużej pomoże zachować młodość naszej skórze, a przy nakładaniu kremu nie możemy zapomnieć o posmarowaniu szyi i dekoltu, o które także trzeba dbać! I, oczywiście, nic tak nie rozpromieni cery, jak picie dużej ilości wody – to sekret numer 1, równie istotny, co zewnętrzne dbanie o nawilżenie.