Blog

6 sierpnia 2020

Jaki krem nawilżający wybrać przy trądziku?

Wiele mówi się o istocie nawilżania w pielęgnacji. Skóra, która nie jest odpowiednio nawilżona, staje się podatna na podrażnienia, przesuszenia, procesy starzeniowe. Do tego wygląda niezdrowo, jej koloryt szarzeje, a struktura jest nieprzyjemnie szorstka.

Dla młodej cery odnalezienie dobrego produktu nawilżającego może być jednak kłopotliwe. Nastoletnia skóra często zmaga się z wypryskami, wągrami i nadprodukcją łojotoku. Kremy nawilżające wydają się jedynie pogarszać ten problem. Nie oznacza to jednak, że cera tłusta nie potrzebuje nawilżenia. Pomijanie tego kroku, paradoksalnie, pogorszy problem z przetłuszczeniami – przesuszenie skóry skłania ją do rekompensowania sobie odwodnienia zwiększoną produkcją sebum.

Niestety, wybór kremu dla skóry tłustej jest problematyczny. Musi odpowiadać jej szczególnym potrzebom. Powinien nawilżać, ale jednocześnie nie może być zbyt ciężki. Jest wiele substancji, które mogą zapychać pory, obciążać cerę i pogorszyć jej stan. Jak znaleźć więc złoty środek?

Zmagając się z problemami tłustej cery, należy wystrzegać się olejków. Przede wszystkim olej kokosowy, marula, moringa czy z awokado wykazują właściwości komodogenne – oznacza to, że mogą zapychać pory. I choć będą korzystne przy wrażliwej, suchej cerze… Posiadaczki skóry tłustej powinny ich unikać. Nieco bezpieczniejszy będzie, np. skwalan (który jest olejkiem niekomodogennym) lub olejek z róży. Są one lżejsze i mogą sprawdzić się na noc lub w maseczkach – dla doraźnej regeneracji. Warto zaznaczyć, że choć przy skórze tłustej lepiej nie pozostawiać na twarzy olejków, to dobrze mogą  sprawdzić się one przy oczyszczaniu. Olejek łatwo rozpuści nawet mocny makijaż! Jeśli od razu po zastosowaniu zmyjemy go preparatem na bazie wody, to nie ryzykujemy zapchaniem porów.

Zamiast wybierać ciężkie konsystencje – lepiej postawić na lekkie formuły. Kremy na bazie wody, hydrożele lub kremy-żele. Należy sprawdzić również czy preparat nawilżający skórę tłustą nie zawiera parabenów albo innych substancji, które mogą blokować pory. Wszystkie te czynniki zwiększają bowiem ryzyko powstania wągrów i wyprysków. Jeśli po nałożeniu kremu mamy uczucie jakby produkt utrzymywał się na naszej skórze zamiast się wchłonąć – to znak, że może lepiej z niego zrezygnować.

Jakie składniki dogłębnie nawilżą skórę bez uczucia obciążenia? Jednym z naszych ulubieńców jest kwas hialuronowy – zapobiega utracie wody z naskórka, dba o utrzymanie jej właściwego poziomu w głębokich warstwach skóry i pozwala zachować promienny blask. Jest lekki, nie zapycha porów, nie pozostawia tłustego filmu na twarzy. Podobne właściwości wykazuje sok z aloesu, miód manuka oraz woda różana. Aloes jest humektantem, a więc zatrzymuje wodę w skórze. Uelastycznia, koi i pozwala zachować równowagę. Woda różana oprócz działania nawilżającego dodatkowo tonizuje cerę. Przywraca jej odpowiednie pH, dzięki czemu stany zapalne są złagodzone, a skóra jest mniej podatna na niedoskonałości.

Przy wyborze kremu nawilżającego (jak i zresztą każdego kosmetyku!) bardzo ważne jest więc zweryfikowanie składu. Jeśli  wysoko w jego składzie są olejki, tłuszcze, parafina, lanolina,  parabeny lub inne substancje komodogenne – lepiej go sobie odpuścić. Warto szukać produktów, które przeznaczone są specjalnie do cery tłustej. Powinny one nie tylko nawilżać, ale i regulować produkcję sebum oraz zawierać substancje wspomagające walkę z niedoskonałościami (jak np. cynk, który odnajdziecie w Kremie matującym z linii Cannabis od Selfie Project).