Blog

10 stycznia 2018

Jak rozpocząć przygodę z makijażem?

Okres nastoletni dla nas, dziewczyn, wiąże się z odkrywaniem świata beauty – zazwyczaj wtedy rozkwitają zainteresowania modowo-urodowe, zaczyna się eksperymentowanie z ubiorem i makijażem. Początki bywają trudne, a nawet śmieszne, o czym przekonujemy się z czasem, przeglądając stare zdjęcia. Rozpoczęcie przygody z makijażem może jednak przebiec „zgrabniej”, jeśli stopniowo będziemy wdrażać się w temat zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę z konturowaniem, cut-crease i mocnymi szminkami. Mam dla was kilka porad, które mogą pokierować was na odpowiednie tory, jeśli jeszcze się nie malujecie, ale chcecie zacząć.

Nie róbcie zbyt wiele naraz – mocny makijaż z dnia na dzień na twarzy młodej dziewczyny może wyglądać groteskowo, więc postawcie na delikatne kolory albo jeden bardziej intensywny akcent. Może to być kremowa pomadka o soczystym kolorze, subtelny lip tint albo cielisty mat, tak, aby usta wyglądały naturalnie. Możecie zamiast tego podkreślić oczy eyelinerem albo beżowymi cieniami. Gdy macie ochotę na coś bardziej uroczystego; spróbujcie cieni z brokatem. Lekka aplikacja palcami pomoże uzyskać efekt no make-up.

Jeśli zupełnie nie czujecie się pewnie ze swoimi umiejętnościami, dobrym początkiem będą kosmetyki upiększające, takie jak koloryzujący balsam do ust, przezroczysty błyszczyk czy korektor maskujący. Niezastąpiona jest oczywiście maskara, która, według mnie, jest podstawą. To pierwszy krok, który może was ośmielić.

Najistotniejszy, ale też najbardziej skomplikowany element urodowej układanki, to makijaż nakładany na skórę – podkład, korektor, puder. Zazwyczaj problemy z cerą sprawiają, że chcemy zacząc się malować. Radziłabym nie zaczynać od podkładu, bo może on obciążać cerę i być zbyt mocno widoczny na niepomalowanej buzi. Lepiej zastąpić go kremem BB lub kremem CC, który będzie pielęgnował i wyrówna koloryt skóry. Cerze trądzikowej pomoże kamuflujący korektor, który należy nakładać punktowo. I, obowiązkowo, puder transparentny!

Zanim zaczniecie myśleć o makijażu, skupcie swoją uwagę na cerze – to podstawa. Używajcie lekkich kosmetyków, przeznaczonych dla waszego typu skóry, a w razie wątpliwości, udajcie się do dermatologa albo poproście o dobrą radę mamę, ciocię, starszą siostrę albo koleżankę. One pewnie mają to już za sobą i mogą pomóc z wyborem kosmetyków! Krok po kroku kompletujcie swoją toaletkę, dodawajcie kolejne kroki do waszej rutyny makijażowej, sprawdzajcie, co wam pasuje, a co nie i uczcie się na błędach. Umiejętności i wprawa przyjdą z czasem, więc nie martwcie się, że po pierwszej próbie wasz makijaż nie będzie wyglądał jak ten, który robią profesjonalne beauty gurus na youtube.